Katowiczanie zbyt mocni

Unia Turza nie sprostała dzisiaj ekstraklasowemu GKS-owi Katowice przegrywając ostatecznie 1:3. Wobec odpadnięcia środowego sparingu z Fortuną Głogówek, spotkanie z beniaminkiem polskiej ekstraklasy było ostatnim sprawdzianem dla testowanych przez Unię zawodników. Katowiczanie podeszli do meczu poważnie, desygnując do gry siedmiu piłkarzy, którzy wczoraj byli w kadrze na mecz z Radomiakiem, grali m.in. Mateusz Marzec, który wczoraj strzelił jedynego gola dla katowiczan, Jakub Arak czy Sebastian Milewski, którzy także próbowali odwrócić losy wczorajszej potyczki z radomianami. Początek meczu toczył się pod dyktando gospodarzy, ale kapitalnie w naszej bramce spisywał się Wiktor Gorel, broniąc w ekwilibrystyczny sposób kilka strzałów katowiczan, w tym najgroźniejszy w 12 min. Mateusza Kowalczyka. Od 20 minuty gra się wyrównała, unici coraz częściej potrafili się utrzymać przy piłce na połowie przeciwnika, a w 22 min. stworzyli sobie pierwszą dogodną sytuację, ale strzał Bartosza Włodarczyka z narożnika pola karnego był minimalnie niecelny. W 27 min. po składnej akcji trzech testowanych przez Unię zawodników na strzał z 16 min. zdecydował się środkowy pomocnik, ale Patryk Szczuka przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła w rękę jednego z podopiecznych trenera Rafała Góraka i arbiter podyktował rzut karny, którego pewnym strzałem na gola zamienił Mateusz Bodzioch. Radość z prowadzenia unitów nie trwała zbyt długo, bo już po upływie dwóch minut był remis. Gorel co prawda obronił pierwszą główkę po rzucie rożnym, ale wobec dobitki również głową Araka był już bezradny. Ten sam zawodnik dał na początku drugiej połowy katowiczanom prowadzenie, kiedy to silnym strzałem pod poprzeczkę wykończył akcję prawym skrzydłem Mateusza Maka. Ta dwójka siała spory popłoch w naszych szeregach obronnych, ale na szczęście zmarnowała kilka znakomitych okazji na podwyższenie prowadzenia. W 50 min. Arak z 5 metrów strzelił nad poprzeczką, w 62 min. jego “wyczyn” skopiował Mak, a w 69 min. po “klepce” Araka z Makiem strzał tego drugiego na słupek sparował Marcin Musioł. W 74 min. Arak dopadł do długiej piłki ograł naszego stopera, ale jego lob z 16 metra trafił w poprzeczkę. Turzanie w międzyczasie próbowali się odgryzać, ale w 65 min. Przemysław Pęksa pewnie obronił strzał z dystansu Jakuba Kuczery, a w 87 min. po najładniejszej akcji unitów w tym spotkaniu, kiedy to kilkoma podaniami przedostali się na połowę rywala, rajd Dominika Klimkiewicza prawie z własnej połowy zakończył się tylko rzutem rożnym, bowiem futbolówkę zagraną o tempo za późno do Kuczery zblokował właśnie na korner defensor GKS-u. Kiedy wydawało się, że rezultat 2:1 utrzyma się do końca meczu, niepotrzebna strata przed własnym polem karnym zakończyła się pewnym uderzeniem z 10 metra Kowalczyka, który tym samym ustalił wynik spotkania na 3:1. Na pewno dla naszej drużyny był to pożyteczny sparing, w którym mogła się sprawdzić na tle ekstraklasowej kadry zespołu GKS-u i jak to zwykle bywa jedni wypadli lepiej, inni zaś gorzej. Do pierwszego ligowego meczu pozostały dwa tygodnie, teraz działaczy czekają gorące dni dopinania ostatnich transferów, a piłkarzy czeka jeszcze jedna gra kontrolna w najbliższą sobotę ze Spójnią Landek.

GKS GIEKSA KATOWICE S.A. – KS UNIA TURZA 3:1 (1:1)

0 – 1 Mateusz Bodzioch 28 min. (rzut karny)
1 – 1 Jakub Arak 30 min. (głową)
2 – 1 Jakub Arak 46 min.
3 – 1 Mateusz Kowalczyk 90 min.

Sędziowali: Zbigniew Szymanek (główny), Robert Reguła, Grzegorz Szymanek (asystenci). Widzów: 50

Skład Unii: Wiktor Gorel (46. Marcin Musioł) – zawodnik testowany 1, Mateusz Bodzioch (61. zawodnik testowany 2), Marcel Wramba (46. Oskar Wala) – zawodnik testowany 3 (46. Dominik Klimkiewicz), zawodnik testowany 4 (68. Patryk Witkowski), zawodnik testowany 5 (68. Jakub Zawierucha), Szymon Nocoń (46. Michał Mazur) – zawodnik testowany 6 (46. Jakub Kuczera), Piotr Strączek (64. Mikołaj Wilkowski), Bartosz Włodarczyk (61. zawodnik testowany 7). Trener: Dariusz Kłus

Leave a comment