Unia Turza w swoim pierwszym zimowym sparingu zremisowała wczoraj z Gwarkiem Ornontowice 2:2. Spotkanie odbyło się na niezbyt szczęśliwym dla nas boisku Walki Zabrze, gdzie już dwukrotnie w lidze ulegliśmy wysoko rezerwom Górnika Zabrze. Tym razem przeciwnik był teoretycznie nieco łatwiejszy, bo zajmuje po rundzie jesiennej 15 miejsce w IV lidze, ale mając na względzie zmiany jakie zaszły bądź zachodzą w naszym klubie, spodziewaliśmy się trudnej przeprawy. Z podstawowej kadry z poprzedniej rundy wczoraj zagrało tylko 9 zawodników, a trener Jan Woś skład uzupełnił wyróżniającymi się juniorami, niektórzy z nich już zdążyli w końcówce jesieni zadebiutować w seniorskiej piłce na 3-ligowym szczeblu. W Unii zagrało też trzech zawodników testowanych i przynajmniej jeden z nich zaprezentował się zupełnie przyzwoicie. Oprócz zawodników o których odejściach pisaliśmy już na naszej stronie internetowej wczoraj zabrakło też kontuzjowanych Marcina Musioła, Jakuba Barana (obaj od poniedziałku wracają do treningów), Papu Mendesa i Igora Gawrona, a na testach w innych klubach przebywają obecnie Patryk Witkowski i Jakub Jeleń. Wczorajszy sparing nie stał na jakimś wysokim poziomie, ale oba zespoły pokazały kilka ciekawych akcji, a w drugiej połowie zaczęły też padać gole. Początek meczu był wyrównany, w pierwszym kwadransie jedną groźną akcję przeprowadzili podopieczni trenera Mateusza Zdrzałka, ale Wiktor Gorel sparował nogą na rzut rożny strzał z narożnika pola karnego Jakuba Jabłońskiego. Potem inicjatywę przejęli turzanie, w 18 min. ładnie z rzutu wolnego uderzał Mateusz Pawlak, ale bramkarz Gwarka przeniósł piłkę nad poprzeczką, cztery minuty później poradził sobie także ze strzałem z 18 metrów Igora Brachaczka. W 36 min. unici przeprowadzili najładniejszą akcję pierwszej połowy, zaczęło się od dobrego podania Kajetana Wachowicza do Mikołaja Wilkowskiego, ten zagrał w pole karne, tam co prawda piłki nie sięgnął debiutujący w seniorach Patryk Adamczyk, ale ta trafiła pod nogi Pawlaka, który wycofał ją do nadbiegającego Daniela Szymczaka, ale jego strzał z linii bramkowej wybił w pole defensor Gwarka, piłka znów trafiła do Pawlaka, a jego centrę zakończył minimalnie niecelną główką Adamczyk. Nasz napastnik miał swoją szansę także tuż przed przerwą, ładnie uderzył z woleja, ale piłka o dobry metr minęła lewy słupek. Na drugą połowę trener Zdrzałek posłał do boju zdecydowanie lepszych zawodników niż ci co grali od początku meczu, stąd znacznie więcej pracy w naszej bramce miał zaledwie 15-letni Maksymilian Cisek, który już w 51 min. popisał się kapitalną interwencją po główce jednego z rywali z 5 metra. Turzanie mieli sporo problemów z powstrzymaniem silnego Dominika Miłka, ale na szczęście przeciwnikom nie wszystko wychodziło tak jakby chcieli. Trochę niespodziewanie to jednak podopieczni trenera Wosia jako pierwsi wpisali się na listę strzelców. W 66 min. piłkę na naszej połowie odebrał rywalom Aleksander Hylak, zagrał prostopadłe podanie do Szymona Noconia, ten po krótkim rajdzie odegrał w pole karne do Ivana Mishkulynetsa, a ten strzałem obok wybiegającego z bramki golkipera Gwarka umieścił futbolówkę w siatce. Po pięciu minutach rywale wyrównali, po prawej stronie boiska niedokładne podanie Jakuba Zawieruchy do Tomasza Okulickiego przechwycili ornontowiczanie, a całą akcję wykończył celnym strzałem dobrze nam znany z barażów ze Szczakowianką Jaworzno Jakub Sewerin, choć nasz młody bramkarz miał piłkę na rękach, ale jakby trochę zlekceważył ten strzał i futbolówka wturlała się do naszej bramki. W 77 min. Cisek świetnie zareagował na strzał z bliska w zamieszaniu podbramkowym powstałym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale w 85 min. był zupełnie bezradny wobec precyzyjnego uderzenia Miłka z 10 metrów. Unici zdążyli jeszcze doprowadzić do wyrównania, bowiem dwie minuty później po odbiorze jednego z testowanych zawodników i jego prostopadłym podaniu na czystą pozycję wyszedł Maksymilian Marczak i strzałem w “długi” róg pokonał golkipera Gwarka. W 90 min. Cisek sparował w efektownym stylu “przewrotkę” jednego z rywali na rzut rożny, ale arbiter nie zezwolił już na jego wykonanie kończąc to wyrównanie spotkanie.
W najbliższą środę o 18.30 na boisku w Nieboczowach turzanie zmierzą się z innym czwartoligowcem Spójnią Landek, a w sobotę 25 stycznia podejmować będą na obiekcie w Kamieniu rybnicki ROW.
GKS GWAREK ORNONTOWICE – KS UNIA TURZA 2:2 (0:0)
0 – 1 Ivan Mishkulynets 66 min. asysta Szymon Nocoń
1 – 1 Jakub Sewerin 71 min.
2 – 1 Dominik Miłek 85 min.
2 – 2 Maksymilian Marczak 87 min. asysta zawodnik testowany 2
Skład Unii: Wiktor Gorel (46. Maksymilian Cisek) – Oleksii Taranenko (46. Tomasz Okulicki), Maksymilian Marczak (46. zawodnik testowany 1), Michał Mazur (46. Marcel Wramba), Kajetan Wachowicz (46. Aleksander Hylak) – Igor Brachaczek (46. zawodnik testowany 2), Bartosz Twarkowski (46. Jakub Zawierucha) – Mateusz Pawlak (46. zawodnik testowany 3), Daniel Szymczak (69. Maksymilian Marczak), Mikołaj Wilkowski (46. Szymon Nocoń) – Patryk Adamczyk (46.Ivan Mishkulynets). Trener: Jan Woś