Rezerwy kończą sezon zwycięstwem

Dziesiąty z rzędu wygrany mecz zanotował dzisiaj nasz drugi zespół seniorów pokonując na własnym boisku ostatni w tabeli LKS Lyski 4:1. Podopieczni trenera Piotra Szymiczka, którzy już wcześniej zapewnili sobie awans do klasy okręgowej, dzisiaj długo męczyli się z przyzwoicie prezentującym się rywalem i dopiero w 68 min. zdobyli pierwszego gola. W pierwszej połowie gole nie padły, choć kilka okazji mieli gospodarze, którzy “przycisnęli” przeciwnika pomiędzy 20 a 25 minutą stwarzając sobie trzy wyśmienite okazje na objęcie prowadzenia. Najpierw po dośrodkowaniu Mateusza Cywki z rzutu rożnego z 5 metra główkował zupełnie niepilnowany Paweł Kulczyk, ale świetną paradą popisał się Dawid Wawoczny. Po kolejnym kornerze w ekwilibrystycznej pozycji uderzał na bramkę Filip Franiczek, a piłka trafiła w górną część poprzeczki. W 25 min. po dośrodkowaniu Kulczyka w dobrej pozycji znalazł się Cywka, ale jego główka minęła prawy słupek bramki rywali. Goście od czasu do czasu przechodzili do szybkich kontr wykorzystując szczególnie Łukasza Newe, który zdecydowanie wyróżniał się spośród graczy LKS-u. W 39 min. to właśnie po jego akcji w znakomitej pozycji znalazł się Krzysztof Seeman, ale na szczęście jego strzał z 14 metrów był niecelny. Druga połowa miała podobny przebieg, z tym, że turzanie jednak okazali się bardziej skuteczni niż w pierwszych 45 minutach. Zanim jednak padł pierwszy gol, to blisko jego zdobycia był niespełna16-letni Wojciech Ogierman, który w zamieszaniu podbramkowym “huknął” z 15 metrów, piłka odbiła się od poprzeczki, potem od linii bramkowej i wyszła w pole. W 68 min. wreszcie futbolówka wpadła do siatki, a strzelcem gola po akcji Igora Brachaczka został Konrad Stisz trafiając silnym strzałem pod poprzeczkę. Cztery minuty później do siatki z narożnika pola karnego trafił Franiczek, zdobywając swoją 12 bramkę w tym sezonie, a po upływie kolejnych trzech minut na 3:0 podwyższył Kulczyk, który skorzystał z prostopadłego podania Brachaczka i precyzyjnym strzałem z pomocą słupka przelobował Wawocznego. Goście co prawda szybko odpowiedzieli golem, kiedy to w zamieszaniu podbramkowym najczujniejszy okazał się Seeman, ale ostatecznie turzanie i tak wygrali różnicą trzech goli, bowiem w ostatnich sekundach do siatki trafił Jakub Kucza, który skorzystał z podania wprowadzonego na boisko nieco wcześniej Dawida Skrzyszowskiego, dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie. Asystent trenera pierwszego zespołu Dariusza Kłusa był 62 zawodnikiem, który zagrał w tym sezonie w drużynie rezerw, ale ta spora rotacja nie przeszkodziła unitom zanotować 23 zwycięstw i wywalczyć awansu do klasy okręgowej.

KS UNIA II TURZA – LKS LYSKI 4:1 (0:0)

1 – 0 Konrad Stisz 68 min. asysta Igor Brachaczek
2 – 0 Filip Franiczek 72 min. asysta Łukasz Kubica
3 – 0 Paweł Kulczyk 75 min. asysta Igor Brachaczek
3 – 1 Krzysztof Seemann 76 min.
4 – 1 Jakub Kucza 90 min. asysta Dawid Skrzyszowski

Sędziowali: Andrzej Kaptur (główny), Stanisław Wieczorek, Aleksander Galkowski (asystenci). Widzów: 30. Żółte kartki: Wojciech Ogierman – Marek Nowakowski

KS UNIA II TURZA: Karol Kubica – Cezary Chojka (46. Wojciech Ogierman), Grzegorz Buczek, Artur Sosna – Filip Franiczek, Igor Brachaczek, Konrad Stisz, Łukasz Kubica (77. Dawid Skrzyszowski) – Mateusz Cywka (46. Bartosz Moj), Jakub Kucza, Paweł Kulczyk. Trener: Piotr Szymiczek
LKS LYSKI: Dawid Wawoczny – Mateusz Wolski, Adrian Folmert, Jacek Wolski, Mateusz Pastor – Mateusz Porwoł, Krzysztof Seemann, Marek Nowakowski, Marcin Stedin (67. Sylwester Nowak) – Czesław Wojciechowski (19. Szymon Przygoda), Łukasz Newe. Trener: Artur Mościcki

Leave a comment