Unia Turza zremisowała wczoraj z zamykającą tabelę Betclic 3 ligi Polonią Słubice 1:1. Spotkanie rozegrane na Stadionie Miejskim w Wodzisławiu Śląskim nie stało na zbyt wysokim poziomie, co potwierdziło fakt, iż zmierzyły się dwa najsłabsze zespoły w rundzie wiosennej. Unici co prawda przełamali strzelecką niemoc i wreszcie wiosną zdobyli gola, ale na więcej ich nie było stać, a że kwadrans wcześniej dali się zaskoczyć rywalom i musieli odrabiać straty, to ta jedna bramka wystarczyła tylko do remisu. Trener Jan Woś znowu musiał przemeblować skład na sobotni mecz, bowiem z kadry na to spotkanie wypadli mu kontuzjowani Killian Benvindo i Adrian Wawrzyczny, a za kartki musiał pauzować Alexis Mendes. Tego pierwszego zastąpił wracający po długiej kontuzji Jakub Zawierucha i to on jako pierwszy “zaznaczył” swój udział w tym meczu faulując już w 23 sekundzie rywala, za co otrzymał od arbitra żółtą kartkę. W 8 min. przez defensywę Polonii próbował przedrzeć się Dawid Chojnowski i nawet mu się to udało, ale jego uderzenie z 17 metrów poszybowało nad poprzeczką. W 13 min. zupełnie niespodziewanie goście objęli prowadzenie. Łukasz Kopeć wyrzucił piłkę z autu na wysokości naszego pola karnego, Daniel Stadie z łatwością ograł Oleksandra Masalova, wycofał piłkę na 12 metr, a tam niepilnowany Cyprian Poniedziałek płaskim uderzeniem pokonał Wiktora Gorela. Turzanie długo nie mogli pogodzić się z tak łatwą stratą gola i dopiero po 25 minutach gry przejęli inicjatywę. Zanim padło wyrównanie, to znakomitą okazję zmarnował Simon Offei, który mógł skorzystać ze złego piąstkowania Roberta Florczaka, ale uderzył zbyt słabo i futbolówkę zmierzającą do bramki zdążył wybić jeszcze sprzed linii bramkowej Konrad Pasternak. Nasz ofensywny pomocnik “poprawił” się trzy minuty później, kiedy to soczystym strzałem spoza pola karnego trafił w prawy dolny róg . Kibice na gola unitów czekali od jesiennego meczu z rezerwami Górnika Zabrze, czyli dokładnie 507 minut!!! Po upływie dwóch minut turzanie mogli skarcić rywali ponownie, ale zmierzający w “okienko” strzał Patryka Witkowskiego trafił w głowę Maksima Roubuta. W 37 min. po indywidualnej akcji w “krótki” róg strzelał Papu Mendes, ale Florczak nie dał się zaskoczyć. Drugą połowę ponownie lepiej zaczęli goście, którzy w 48 min. po kontrze wypracowali sobie znakomitą okazję na objęcie prowadzenia, ale Oliwier Mieczkowski w świetnej pozycji strzelił obok prawego słupka. Potem turzanie przejęli inicjatywę, ale nie mogli sobie wypracować dogodnych sytuacji bramkowych. Dopiero w 74 min. po centrze Offei minimalnie nad poprzeczką główkował Witkowski, a w doliczonym czasie gry najpierw Oliwier Begier zablokował uderzenie Oleksieja Taranenki co ułatwiło interwencję Florczakowi, a w samej końcówce golkiper gości uratował im remis parując na rzut rożny główkę Maksymiliana Marczaka. Choć rywale oddali w tym spotkaniu tylko cztery strzały (unici 15), to wystarczyło by wywieźć z Wodzisławia Śląskiego pierwszy wiosenny punkt, a turzanie już od końca października nie zaznali smaku zwycięstwa. W siedmiu meczach rundy rewanżowej unici zdobyli zaledwie 2 punkty, a przypomnijmy, że jesienią po tychże siedmiu spotkaniach mieliśmy ich na koncie aż 12 i zajmowaliśmy piąte miejsce w ligowej tabeli.
KS UNIA TURZA – MKS POLONIA SŁUBICE 1:1 (1:1)
0 – 1 Cyprian Poniedziałek 13 min.
1 – 1 Simon Offei 28 min. asysta Jakub Zawierucha
Sędziowali: Norbert Chrząstek (główny), Wojciech Woźniak, Anton Ihnatsiuk (asystenci). Widzów: 70. Żółte kartki: Jakub Zawierucha, Tomasz Okulicki, Oleksandr Masalov, Simon Offei, Bartłomiej Twarkowski – Maksim Roubut, Jan Bigos, Łukasz Kopeć
KS UNIA TURZA: Wiktor Gorel – Mateusz Pawlak, Tomasz Okulicki, Oleksandr Masalov – Daniel Szymczak (84. Oleksii Taranenko), Patryk Witkowski, Jakub Zawierucha (80. Bartłomiej Twarkowski), Szymon Nocoń – Simon Offei (80. Maksymilian Marczak), Dawid Chojnowski (63. Artur Klimanek), Papu Diocabre Mendes. Pozostali rezerwowi: Maksymilian Cisek, Michał Mazur, Vitalii Nerukh. Trener: Jan Woś
MKS POLONIA SŁUBICE: Robert Florczak – Konrad Pasternak, Maksim Roubut, Oliwier Begier – Łukasz Kopeć (88. Jakub Anioł), Kacper Kalinowski, Nikita Kholodov, Maciej Jachno (66. Jan Bigos), Cyprian Poniedziałek – Daniel Stadie (88. Bartosz Chojnacki), Oliwier Mieczkowski (74. Igor Tiuchtiej). Pozostali rezerwowi: Grzegorz Gibki, Oleksandr Komar, Dawid Klukiewicz-Okpaca. Trener: Krzysztof Kaczmarczyk