Drugi zespół seniorów Unii odniósł wczoraj 11 zwycięstwo na własnym stadionie pokonując LKS 1908 Nędza 3:1. Przed meczem nie byliśmy pewni wygranej, bowiem trener Jan Adamczyk ze względów regulaminowych nie mógł skorzystać z kilku ważnych ogniw tego zespołu (Klimanek, Opioł, Marczak, Taranenko) i musiał „posiłkować” się powołaniem kilku juniorów, którzy do południa grali z Gwarkiem Zabrze. Goście również przyjechali jednak do Turzy osłabieni, zabrakło m.in. kapitana drużyny Mateusza Stawinogi, Filipa Erynkwajta czy też bramkarza Bartosza Barczyka. Pomimo tych osłabień z obu stron spotkanie mogło zainteresować nieliczną widownię i szczególnie w drugiej połowie stało na niezłym poziomie. Początek meczu był wyrównany, obie defensywy grały uważnie, stąd też aż do 25 minuty nie było żadnych groźnych akcji pod obiema bramkami. Dopiero we wspomnianej 25 min. turzanie przedarli się w pole karne prawą stroną boiska, centra Patryka Adamczyka trafiła do zbiegającego na „krótki” słupek Macieja Kamińskiego, a ten pewnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. To premierowy gol tego 16-latka w seniorskiej piłce. Młodzi turzanie dobrze grali wysokim pressingiem, co przyniosło gola, a także kolejną okazję w 38 min., ale tym razem bramkarz gości nie dał się zaskoczyć strzałowi Adamczyka, podobnie jak po uderzeniu z 41 minuty Mikołaja Wilkowskiego. Najlepszą okazję na podwyższenie prowadzenia zmarnował w doliczonym czasie pierwszej połowy Ivan Mashkulynets, który będąc sam na 7 metrze od bramki rywali trafił w jednego z odwracających się plecami defensorów. Druga połowa rozpoczęła się od groźnego uderzenia z dystansu Bartosza Popowa, ale Karol Kubica sparował je na rzut rożny. Goście coraz śmielej atakowali, kilka razy zakotłowało się pod naszą bramką, ale nasza defensywa zawsze wychodziła z opresji. Potem nad stadionem rozpętała się straszna ulewa, co jakby pobudziło unitów do walki, i w 69 min. po zagraniu Adamczyka na strzał z dystansu zdecydował się Wilkowski, piłka odbiwszy się od słupka ku rozpaczy rywali wpadła do ich bramki. Nieco wcześniej na boisku pojawili się Rafał Marek i Jakub Ziółkowski, którzy dali dobre zmiany i szczególnie ten pierwszy dał się we znaki obrońcom Nędzy kilka razy świetnie szarżując prawym skrzydłem. Po takiej właśnie akcji na 3:0 powinien podwyższyć Adamczyk, ale źle trafił w piłkę na 5 metrze od bramki i ta spadła na górną siatkę. Dobrze grający napastnik Unii poprawił się w 81 min. kiedy to przy asyście Ziółkowskiego trafił z 15 metrów do bramki zupełnie myląc Vladyslava Kapustiana. Unici zadowoleni z wyniku oddali inicjatywę za co od razu zostali skarceni, bowiem goście po szybkiej wymianie podań wyprowadzili na czystą pozycję swojego najlepszego strzelca Michała Grzesika, który z bliska dopełnił formalności. Rywale próbowali jeszcze zmienić rezultat, ale ostatecznie to młodzi turzanie w strugach deszczu cieszyli się z kolejnego zwycięstwa w rozgrywkach, co przesunęło ich na 4 miejsce w tabeli. Przed nimi znajdują się inne drużyny z Gminy Gorzyce, prowadząca w tabeli Przyszłość Rogów i mające o jeden punkt więcej od nas Czarni Gorzyce i Naprzód Czyżowice. Przed nimi jeszcze jedno spotkanie, za tydzień zmierzą się na wyjeździe z zajmującym przedostatnie miejsce w tabeli Naprzodem Rydułtowy.
KS UNIA II TURZA – LKS 1908 NĘDZA 3:1 (1:0)
1 – 0 Maciej Kamiński 25 min. asysta Patryk Adamczyk
2 – 0 Mikołaj Wilkowski 69 min. asysta Patryk Adamczyk
3 – 0 Patryk Adamczyk 81 min. asysta Jakub Ziółkowski
3 – 1 Michał Grzesik 83 min.
Sędziowali: Bartosz Jeż (główny), Przemysław Kuczera, Krzysztof Miler (asystenci). Widzów: 40. Żółte kartki: Maciej Kamiński, Rafał Marek
KS UNIA II TURZA: Karol Kubica – Krzysztof Cieciera, Eryk Piela (59. Rafał Marek), Dawid Korus, Kajetan Wachowicz – Błażej Latoń (70. Błażej Krajczy), Ivan Mashkulynets, Maciej Kamiński (59. Jakub Ziółkowski), Mikołaj Wilkowski – Maksymilian Włodarczyk (84. Igor Rek), Patryk Adamczyk. Trener: Jan Adamczyk
LKS 1908 NĘDZA: Vladyslav Kapustian – Maksym Lysun, Szymon Zacharko, Jan Suprewicz, Arkadiusz Piotrowski – Bartosz Popow, Paweł Kołodziej, Raphael Francois Da Silva (21. Eliasz Rudek), Krzysztof Kałus, Vasyl Vahin – Michał Grzesik. Pozostali rezerwowi: Michał Burdzy, Szymon Paskuda. Trener: Szymon Paskuda