Unia Turza podtrzymała wczoraj passę meczów bez porażki remisując 1:1 w derbowym meczu z Pniówkiem Pawłowice. Turzanie szczególnie w pierwszej połowie mogli zaimponować, stworzyli sobie kilka dobrych okazji na zdobycie gola, ale strzelili tylko jednego. Gospodarze tuż przed przerwą wyrównali po strzale z rzutu karnego Dawida Hanzela, a w drugiej połowie mocno przycisnęli, lecz dowodzona przez Mateusza Bodziocha defensywa Unii nie pozwoliła na straty kolejnych bramek i oba zespoły schodziły do szatni z jednym punktem dodanym na ich konto w ligowej tabeli. W pobliskich Pawłowicach przywitało nas słoneczko, ale przed meczem wyraźnie się ochłodziło, zaczął padać deszcz, który z momentami porywistym wiatrem nie ułatwiał zawodnikom gry. Ci jednak najwyraźniej się tym nie przejmowali, bowiem od początku spotkanie było emocjonujące i licznie zgromadzona publiczność nie mogła narzekać na nudę. W 11 min. po centrze z rzutu wolnego najwyżej do główki wyskoczył Kamil Szymura, a piłka po jego strzale musnęła “od góry” poprzeczkę. Unici odpowiedzieli natychmiast składną akcją po której z 15 metrów uderzał Przemysław Brychlik, Patryk Zapała sparował jego silny strzał przed siebie, jednak zabrakło kogoś do dobitki. W 18 min. świetną akcję przeprowadzili ponownie podopieczni trenera Dariusza Kłusa, Patryk Witkowski wysłał w bój na prawym skrzydle Natana Wysińskiego, ten wypatrzył w polu karnym Piotra Strączka, który przegrał pojedynek jeden na jednego z Zapałą. Unici wywalczyli tylko rzut rożny, ale po nim objęli prowadzenie. Wysiński zacentrował w pole karne spod narożnej chorągiewki wprost na głowę niepilnowanego Strączka, jego główkę obronił co prawda Zapała, ale piłka w powietrzu przekroczyła już linię bramkową i arbiter nakazał gospodarzom zaczynać grę od środka. W 23 min. kąśliwym uderzeniem spoza pola karnego starał się zaskoczyć golkipera gospodarzy Dominik Klimkiewicz, ale minimalnie chybił celu. W 28 min. musiał się wykazać Marcin Musioł, który sparował na rzut rożny zmierzający pod poprzeczkę strzał z dystansu Oskara Skrzyniarza. Wymiana ciosów trwała dalej, w 32 min. po sprytnie rozegranym rzucie rożnym znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia miał Bodzioch, ale jego główka z 10 metra minęła w niedalekiej odległości prawy słupek. W 36 min. ponownie z dystansu uderzał Brychlik, ale i tym razem Zapała, choć z kłopotami, poradził sobie z tym strzałem. W 38 min. pod drugą bramką główkował Jakub Kasperowicz i po raz drugi w tym meczu futbolówka ostemplowała górne obramowanie naszej bramki. W 40 min. arbiter uznał, że Marcel Wramba faulował w polu karnym Hanzela, a sam poszkodowany pewnym strzałem zamienił karnego na wyrównującą bramkę dla swojej drużyny. W doliczonym czasie pierwszej części gry w znakomitej sytuacji znalazł się pod bramką rywali Wojciech Orzeł, ale jego strzał głową z 7 metrów minął niestety świątynię strzeżoną przez bezradnego już w tej sytuacji Zapałę. W przerwie obaj trenerzy dokonali korekt w swoich składach, u nas borykającego się z drobnym urazem Aboubacara Conde zastąpił Michał Gałecki, a u gospodarzy na murawie pojawili się dobrze nam znany Piotr Trąd oraz Przemysław Szkatuła i szczególnie ten drugi dał impuls do lepszej gry swoim kolegom raz po raz posyłając niebezpieczne dośrodkowania w nasze pole karne. Druga połowa zaczęła się od błędu Musioła, który wypuścił z rąk niezbyt trudny do obrony strzał rywala, ale dobijający “na wślizgu” Hanzel trafił na szczęście w naprawiającego swój błąd Marcina. Później na chwilę gra nieco “siadła”, ale ostatnie 20 minut znów obfitowało w dobre okazje do zmiany rezultatu. W 70 min. uratował Unię Gałecki, który stał na linii zmierzającego do bramki strzału Damiana Warneckiego, a dwie minuty później kolejna niepewna interwencja Musioła tym razem po strzale Kamila Hermana napędziła strachu kibicom Unii, ale popularny “Ząbek” zdołał jeszcze przed linią bramkową złapać futbolówkę w swoje ręce. W 81 min. prowadzenie swojej drużynie powinien zapewnić Warnecki, ale po centrze z prawej strony będąc sam na 5 metrze od naszej bramki nie trafił dobrze w piłkę i ta poleciała daleko obok prawego słupka. Turzanie odpowiedzieli w 85 min. kiedy to po centrze z rzutu rożnego Witkowskiego główkował dobrze tego dnia dysponowany Strączek, ale tym razem jego strzał sprzed linii bramkowej wybił Michał Płowucha. Gospodarze atakowali, a turzanie mieli dwie szybkie kontry, ale za pierwszym razem Sławomir Musiolik zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, a w doliczonym czasie gry, kiedy rywale grali już w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce Hermana, wyjechał ze światła bramki i został zablokowany przez defensora Pniówka. Nieco wcześniej remis dla unitów uratował kapitalną interwencją fruwający w powietrzu po strzale z woleja Szymury Musioł, a po pięciu doliczonych przez arbitra minutach rozbrzmiał jego ostatni gwizdek i to stojące na dobrym trzecioligowym poziomie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. To trzeci z rzędu mecz unitów bez porażki i co ważne straciliśmy w nich tylko dwa gole. Musi cieszyć fakt, że w porównaniu z rundą jesienną, gdzie kilka razy gubiliśmy punkty w końcówkach spotkań, już trzeci raz z kolei “dowozimy” do ostatniego gwizdka sędziego “punktowe” rezultaty, czyli zwycięstwo 1:0 w Polkowicach i dwa remisy po 1:1 z rezerwami Śląska Wrocław i ten najświeższy z Pniówkiem. Za tydzień w Wielką Sobotę unici podejmować będą wzmocnione zimą i grające coraz lepiej rezerwy Rakowa Częstochowa i wierzymy, że i tym razem nie będą schodzić z murawy ze spuszczoną głową.
GKS PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – KS UNIA TURZA 1:1 (1:1)
0 – 1 Piotr Strączek 19 min. (głową) asysta Natan Wysiński
1 – 1 Dawid Hanzel 41 min. (rzut karny)
Sędziowali: Mariusz Goriwoda (główny), Bartosz Słysz, Bartłomiej Górnik (asystenci). Widzów: 250. Czerwona kartka: Kamil Herman (90+1 min.). Żółte kartki: Kamil Herman (2), Patryk Zapała – Wojciech Orzeł, Michał Gałecki, Bartosz Szelong (na ławce rezerwowych)
GKS PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE: Patryk Zapała – Dawid Weis (86. Yaroslav Baranskyi), Michał Płowucha, Kamil Szymura, Daniel Zieliński (46. Przemysław Szkatuła) – Jakub Kasperowicz (74. Dawid Morcinek), Dominik Budzik, Oskar Skrzyniarz (46. Piotr Trąd), Kamil Herman, Damian Warnecki – Dawid Hanzel. Pozostali rezerwowi: Oskar Wybrańczyk, Piotr Topolewski, Jakub Szczęch, Dawid Ciszewski, Szymon Sobierajewicz. Trener: Aleksander Mużyłowski
KS UNIA TURZA: Marcin Musioł – Wojciech Orzeł , Mateusz Bodzioch, Marcel Wramba – Dominik Klimkiewicz (90+1. Mateusz Cywka), Aboubacar Conde (46. Michał Gałecki), Patryk Witkowski, Piotr Groborz (90+1. Michał Mazur) – Przemysław Brychlik (63. Sławomir Musiolik), Piotr Strączek, Natan Wysiński (72. Jakub Kuczera). Pozostali rezerwowi: Bartosz Szelong, Arkadiusz Woś, Bartosz Chęciński, Wojciech Wenglorz. Trener: Dariusz Kłus