Unia Turza pokonała wczoraj na własnym boisku czwarty w tabeli Decor Bełk 2:0, dzięki tej wygranej i porażce Polonii Łaziska Górne w Łękawicy została na pięć kolejek do końca rundy wiosennej liderem II grupy IV ligi. Wczorajszy mecz pokazał jeszcze raz, że unici znajdują się ostatnio w dobrej formie, a zwycięstwo z zawsze niewygodnym rywalem nie było dziełem przypadku. To już siódmy mecz z rzędu bez porażki naszej drużyny, w tym odnieśliśmy sześć zwycięstw. Unici od początku spotkania narzucili rywalowi swój styl gry, dominowali na boisku, ale brakowało im w początkowej fazie precyzji w końcowej fazie rozgrywanych akcji. Dopiero w końcówce pierwszych 45 minut gry turzanie stworzyli sobie dobre okazje strzeleckie, ale doskonale w bramce spisywał się Grzegorz Kleemann, który najpierw obronił świetne uderzenie z dystansu Kamila Kucharskiego, a po rzucie rożnym w efektowny sposób sparował “główkę” Pawła Staniczka. Po chwili golkiper Decoru naprawił błąd Piotra Pacholskiego zatrzymując lob Michała Gałeckiego. W 40 min. nie dał się także zaskoczyć przy strzale Oskara Wali z 15 metrów. Goście praktycznie w pierwszej połowie nie zagrażali zbytnio naszej bramce, nie oddali żadnego celnego strzału, zresztą w całym meczu zdołali tylko dwa razy tego dokonać. Tak właśnie rozpoczęli drugą część gry, kiedy to z ostrego kąta uderzał Dominik Jakubowski, ale Marcin Musioł był czujny. W 64 min. w polu karnym gości Bartek Krakowiak faulował Mateusza Danieluka, do piłki ustawionej na jedenastym metrze od bramki Kleemanna podszedł będący ostatnio w świetnej formie Kucharski, ale bramkarz Decoru wyczuł intencje strzelca i po raz kolejny udowodnił, że lubi grać przeciwko unitom i złapał ten niezbyt mocny strzał naszego napastnika. Na szczęście turzanie nie załamali się tą zmarnowaną sytuacją i po upływie pięciu minut wyszli jednak na prowadzenie po koronkowej akcji lewym skrzydłem. Najpierw Kucharski świetnie rozegrał piłkę z Wojciechem Wenglorzem, ten z kolei posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne, a tam Gałecki uprzedził Kosmę Zawadę i z 7 metrów trafił do siatki. W 79 min. na 2:0 powinien podwyższyć Mariusz Wanglorz, który w swoim pierwszym kontakcie z piłką po wejściu na boisku znalazł się po efektownym zagraniu piętą Kucharskiego sam na sam z Kleemannem, ale zwlekał ze strzałem i zdołał go zablokować Krakowiak. Pięć minut później jednak turzanie zdołali wpakować futbolówkę do bramki po raz drugi w tym meczu. Stało się tak po bardzo pięknej akcji, Wenglorz wymienił futbolówkę z Danielukiem, ta trafiła do Kucharskiego, który zacentrował w pole karne, co prawda Zawada uprzedził Wanglorza, ale piłka spadła pod nogi Danieluka, który z 6 metrów trafił do siatki. W ostatniej akcji meczu przed szansą stanął debiutujący w IV lidze Tomasz Kabut, który po podaniu Killiana Benvindo znalazł się sam przed golkiperem Decoru, ale ten po raz kolejny udowodnił, że był najsilniejszym ogniwem wyjątkowo słabo prezentującego się na tle unitów rywala, wychodząc obronną ręką z sytuacji sam na sam z naszym pomocnikiem. Za tydzień kolejne trudne wyzwanie przed unitami, jako że zmierzą się na wyjeździe z rezerwami GKS-u Tychy, które co prawda grają nierówno, ale na nasz zespół zawsze mobilizują się zdecydowanie bardziej. Mamy nadzieję, że podopieczni trenera Seweryna Gancarczyka zdają i ten trudny test i powrócą z tego wyjazdu z tarczą.
KS UNIA TURZA – KS DECOR BEŁK 2:0 (0:0)
1 – 0 Michał Gałecki 69 min. asysta Wojciech Wenglorz
2 – 0 Mateusz Danieluk 84 min.
Sędziowali: Marcin Bielawski (główny), Mariusz Cherjan, Mateusz Bielawski (asystenci). Widzów: 150. Żółte kartki: Mateusz Danieluk, Aleksander Barteczko – Wojciech Rasek
KS UNIA TURZA: Marcin Musioł – Szymon Jary, Aleksander Barteczko, Gaoussou Ballo – Oskar Wala, Paweł Staniczek (90. Tomasz Kabut), Killian Benvindo, Wojciech Wenglorz – Michał Gałecki (79. Mariusz Wanglorz), Kamil Kucharski (87. Filip Franiczek), Sławomir Musiolik (20. Mateusz Danieluk). Pozostali rezerwowi: Karol Wacławiec, Adam Fojcik, Arkadiusz Woś, Jakub Makselan, Dawid Pawlusiński. Trener: Seweryn Gancarczyk
KS DECOR BEŁK: Grzegorz Kleemann – Dominik Jakubowski, Bartek Krakowiak, Piotr Pacholski, Kosma Zawada – Bartosz Semeniuk, Krzysztof Dankowski (82. Bartosz Wójcik), Tomasz Reguła, Robert Paryła (58. Paweł Ziaja), Michał Stryczek (72. Damian Jaworski) – Wojciech Rasek. Pozostali rezerwowi: Michał Bodys, Bartosz Beruda. Trener: Marcin Domagała
