Drugoligowcy zbyt silni dla Unii

Unia Turza przegrała wczoraj swój pierwszy sparing tej zimy ulegając w Bytomiu miejscowej Polonii 1:4. Zwycięstwo bytomian nie podlegało dyskusji, choć przez chwilę, po zdobyciu kontaktowej bramki przez podopiecznych trenera Dariusza Kłusa, wydawało się, że turzanie będą w stanie odwrócić losy spotkania. Niestety dwa przewinienia w polu karnym i dwie wykorzystane “jedenastki” w przeciągu czterech minut pozbawiły nas złudzeń. Oprócz porażki unici stracili także będącego w dobrej dyspozycji od początku przygotowań do rundy wiosennej Tomasza Krężeloka, któremu odnowiła się kontuzja kolana, której doznał grając jeszcze w barwach Odry Wodzisław. Popularny “Krężi” dołączył więc do grona niezdatnych do gry unitów wśród których są już Konrad Stisz, Jakub Kuczera i Oskar Wala, choć ten ostatni już od dzisiaj wznawia treningi. W ten weekend zadebiutowali w grach sparingowych poprzedni rekonwalescenci Sławomir Musiolik, Mateusz Danieluk i Patryk Witkowski, ale i tak liczba urazów naszych zawodników musi wzbudzać niepokój. Wczorajsze spotkanie zaczęło się od dobrej akcji unitów, w 3 min. Wojciech Orzeł odebrał piłkę rywalowi, zagrał do Krężeloka, ten wypatrzył w polu karnym testowanego przez Unię napastnika, ale jego strzał w “krótki” róg obronił Paweł Zagórski. Niestety po tej akcji wspomnianej na początku relacji kontuzji doznał Krężelok, a jego miejsce zajął Mikołaj Polczyk. Potem bytomianie ruszyli do ataku, ale aż do 26 min. unici umiejętnie się bronili nie dopuszczając polonistów w swoje pole karne. Właśnie w 26 min. zaskoczyła ich za to “długa” piłka z własnej połowy posłana przez Jakuba Pochcioła, a Lucjan Zieliński wykorzystał sytuację sam na sam z Marcinem Musiołem, choć nasz bramkarz był bliski obrony jego strzału, jednak piłka po jego nodze wpadła do siatki. Dwie minuty później zdecydowanie najgroźniejszy w pierwszej połowie wśród rywali Zieliński strzałem z 14 metrów ostemplował poprzeczkę naszej bramki i na tym emocje w tej części gry się skończyły. W drugiej połowie przewaga gospodarzy była jeszcze większa, ale bramkę straciliśmy nie po jakiejś koronkowej akcji, których nie brakowało, ale po naszej stracie w środku boiska i kontrze. Tym razem Zieliński w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Wiktorem Gorelem, ale wobec dobitki głową Kamila Wojtyry nasz bramkarz był już bezradny. W 66 min. turzanie zdobyli gola po tym jak nasz testowany środkowy pomocnik posłał doskonałe prostopadłe podanie do Michała Gałeckiego, który znalazł się sam przed Zagórskim i technicznym uderzeniem trafił z 14 metra do bramki. Tego gola mogłoby nie być, bowiem jego strzelec przed kilkudziesięcioma sekundami opuścił boisko i był już w drodze do szatni, ale wobec kontuzji swojego kolegi z zespołu szybko na nie powrócił i praktycznie w pierwszym kontakcie z piłką umieścił ją w siatce. Przez chwilę turzanie poczuli wiatr w żagle, przeprowadzili dwie szybkie kontry, a po tej drugiej Zagórski sparował na rzut rożny strzał z 8 metrów Musiolika. W 74 min. Gorel obronił strzał z bliska Dawida Krzemienia, a minutę później także efektowną “piętkę” Kamila Siudaka. W 77 min. Zieliński “doczekał” się faulu w polu karnym atakującego go uporczywie Orła, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Wojtyra, który zupełnie zmylił naszego bramkarza. Niedługo potem za kolejne starcie w polu karnym “Orziego” tym razem z będącym tyłem do bramki Wojtyrą arbiter ukarał unitów następną “jedenastką”, którą wykorzystał sam poszkodowany, choć tym razem Gorel wyczuł jego intencje i był bliski obrony tego strzału. W 84 min. Wojtyra mógł skompletować “czteropaka”, ale tym razem w doskonałej okazji strzelił obok lewego słupka. Trener bytomian Łukasz Tomczyk na dwa wczorajsze mecze sparingowe wystawił dwie równorzędne jedenastki, z nami zagrali m.in. podstawowi jesienią zawodnicy Patryk Stefański, Daniel Ściślak czy dobrze nam znany jeszcze z rezerw Miedzi Legnica Lucjan Zieliński, co w kooperacji ze znakomitym snajperem jakim bez wątpienia jest Kamil Wojtyra i doświadczonym Dawidem Krzemieniem przyniosło im dosyć łatwo odniesione zwycięstwo. Na unitów spadł za to zimny prysznic, bowiem do tej pory wygrywali przekonująco wszystkie sparingi, a tym razem zderzyli się ze ścianą przez którą trudno było im się przebić. Na “obronę” naszych zawodników trzeba też dodać, że bytomianie już za tydzień grają zaległy ligowy mecz ze Skrą Częstochowa i znajdują się na zupełnie innym etapie przygotowań do sezonu, który dla nas rozpoczyna się za trzy tygodnie. Nasz sztab szkoleniowy może sobie jeszcze pozwolić na eksperymenty kadrowe (roszady na pozycjach), testowanie nowych zawodników (wczoraj trzech zagrało po raz pierwszy w naszej drużynie), a w dodatku krystalizacji składu nie pomagają wspomniane na początku relacji kontuzje. Za tydzień unici podejmować będą na boisku w Nieboczowach spadkowicza z III ligi Polonię Nysa, która obecnie zajmuje 8 miejsce w opolskiej IV lidze.

BS POLONIA BYTOM – KS UNIA TURZA 4:1 (1:0)

1 – 0 Lucjan Zieliński 26 min. asysta Jakub Pochcioł
2 – 0 Kamil Wojtyra 60 min. (głową)
2 – 1 Michał Gałecki 66 min. asysta zawodnik testowany 3
3 – 1 Kamil Wojtyra 78 min. (rzut karny)
4 – 1 Kamil Wojtyra 82 min. (rzut karny)

Sędziował: Sebastian Jarzębak. Widzów: 50

BS POLONIA BYTOM: Paweł Zagórski – Jakub Pochcioł, Maksymilian Cichocki, Daniel Zieliński – Dawid Brzozowski, Dawid Krzemień, Daniel Ściślak, Patryk Stefański – Kamil Siudak, Kamil Wojtyra, Lucjan Zieliński. Trener: Łukasz Tomczyk
KS UNIA TURZA: Marcin Musioł (46. Wiktor Gorel) – Bartosz Chęciński (46.zawodnik testowany 1, 66. Michał Gałecki)), Wojciech Orzeł (46. zawodnik testowany 2), Mateusz Bodzioch – Wojciech Wenglorz (46. Dominik Klimkiewicz), Tomasz Krężelok (6. Mikołaj Polczyk, 65.Wojciech Orzeł), zawodnik testowany 3, Michał Mazur (46. zawodnik testowany 4) – Michał Gałecki (65. zawodnik testowany 5), zawodnik testowany 5 (46.Przemysław Brychlik), Natan Wysiński (46. Sławomir Musiolik). Trener: Dariusz Kłus

Leave a comment