Taki dzień się zdarza raz…. Unia w III lidze!!!

Po wręcz niewiarygodnym meczu Unia Turza pokonała wczoraj po dogrywce Szczakowiankę Jaworzno 4:1 i po raz drugi w swojej prawie 100-letniej historii awansowała do III ligi. Wczorajsze spotkanie miało niesamowitą dramaturgię, której nie powstydziłby się sam mistrz gatunku Alfred Hitchcock. Jeszcze na pięć minut przed końcem meczu unici przegrywali 0:1 i wszystkie znaki na niebie wskazywały, że za chwilę będą musieli się pogodzić z porażką i brakiem upragnionego awansu. Stała się jednak rzecz niezwykła, turzanie w przeciągu dwóch minut zdobyli dwie bramki i doprowadzili do dogrywki, w której niebywale napędzeni nie dali szans rywalom i po bramkach Michała Gałeckiego i Sławomira Musiolika znaleźli się w III lidze!!! Wczorajsze spotkanie nie układało się po myśli unitów, którzy jakby sparaliżowani stawką meczu długimi fragmentami nie potrafili zagrozić bramce Dawida Gargasza. Już w 2 min. o mały włos nie stracili gola po uderzeniu z rzutu wolnego Bartłomieja Kędzierskiego, w 7 min. piłka wpadła do naszej bramki, ale Jakub Sewerin uczynił to ręką, za co otrzymał żółtą kartkę, a dwie minuty później po akcji Sewerina i wycofaniu piłki na 17 metr Michał Chrabąszcz strzelił minimalnie nad poprzeczką. Gra nie układała się po myśli podopiecznych trenera Seweryna Gancarczyka, choć kilka razy zaatakowali bramkę rywala. Tak było w 18 min., kiedy to strzał Musiolika po nodze obrońcy minimalnie chybił celu, podobnie jak w 34 min. po uderzeniu z dystansu Mateusza Danieluka. Jednak najlepszą okazję na zmianę rezultatu miał w ostatniej minucie pierwszej połowy Sewerin, który z bliska główkował jednak nad poprzeczką. Napastnik Szczakowianki “poprawił” się w 57 min., kiedy to po centrze z rzutu wolnego Kędzierskiego uprzedził Gaoussou Ballo i głową wpakował futbolówkę do siatki. Turzanie znaleźli się w trudnej sytuacji, żeby doprowadzić choćby do dogrywki musieli zdobyć dwie bramki. To wymagało ryzyka i nasz sztab szkoleniowy zmianami zaczął realizować ten plan. Na boisku pojawili się ofensywni gracze i to oni odegrali główne role w tym dramacie. W 85 min. po wrzutce Patryka Dudzińskiego, zgraniu Gałeckiego, “dziubnięciu” piłki przez Kamila Kucharskiego, asyście Dawida Pawlusińskiego do siatki z 14 metrów trafił Gałecki. Dwie minuty później Michał Mazur wrzucił piłkę w pole karne, nie trafili w nią ani Kucharski, ani Marcin Sierczyński, ta spadła pod nogi Dudzińskiego, który z bliska trafił do siatki. Stała się rzecz niemożliwa do przewidzenia, a jakby tego było mało to w 90 min. mogliśmy ten mecz zakończyć bez dogrywki, bowiem po strzale Dudzińskiego obronionym przez Gargasza do piłki “na wślizgu” dopadł Kucharski, ale strzelił nad poprzeczką. Świetnie prowadzący zawody Piotr Lasyk zarządził więc dogrywkę, a tę kapitalnie rozpoczęli turzanie. Mazur wrzucił piłkę z autu na głowę Kucharskiego, ten przedłużył jej lot w okolice miejsca skąd wykonuje się rzuty karne, tam do główki skakali Pawlusiński z Sierczyńskim i piłka po plecach tego drugiego trafiła do Gałeckiego, który precyzyjnym uderzeniem dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie. Goście nie zamierzali się poddawać, swoje szanse miał dwukrotnie Mateusz Iwan, ale strzały napastnika z Jaworzna mijały światło bramki. Tuż przed końcem pierwszej połowy swoją szansę miał Pawlusiński, ale Gargasz nie dał się pokonać. Awans Unia przypieczętowała w 117 min. meczu, kiedy to najpierw Gargasz wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam z Dudzińskim, ale do futbolówki dopadł Musiolik i z woleja trafił do siatki. Wczorajszy mecz w pełni pokazał jak piękny, ale zarazem nieprzewidywalny jest futbol. Jeszcze w 80 min. kibice Szczakowianki śpiewali głośno “awans jest nasz”, i mieli ku temu podstawy, ale ostatecznie to nasi zawodnicy swoją determinacją i wolą walki im ten awans odebrali. Obu zespołom należą się słowa pochwały za ten dwumecz, w sobotę turzanie posiadali przewagę, jednak nie wykorzystali swoich szans i to rywal okazał się lepszy, a wczoraj sytuacja się odwróciła i po słabszym meczu w naszym wykonaniu (przynajmniej do 85 minuty) i dobrej grze rywali , to jednak turzanie po raz drugi w historii zagrają w III lidze. Naszym zawodnikom należą się ogromne wyrazy szacunku za to co zrobili w ostatniej fazie tego dwumeczu, wyjść z takich opresji udaje się tylko najlepszym!!! Każdy z 30 zawodników, którzy zagrali w naszej drużynie w tym zakończonym wczoraj sezonie dołożył do tego sukcesu swoją cegiełkę i pomimo zawirowań z trenerami (wypadek Marka Hanzela, odejście trenera Ryszarda Wieczorka do Arki Gdynia) wszystko skończyło się happy endem. Na podsumowania przyjdzie czas, teraz musimy nacieszyć się tym niebywałym sukcesem, a zawodnicy i sztab trenerski udadzą się na zasłużony odpoczynek. Tego raczej nie będą mieć działacze, bo III liga to nowe wyzwania i obowiązki, którym musimy podołać. Na razie jednak cieszmy się tym co się wczoraj stało. Brawo Unia!!!

KS UNIA TURZA – JSP SZCZAKOWIANKA JAWORZNO 4:1 (0:0, 2:1) po dogrywce

0 – 1 Jakub Sewerin 57min. asysta Bartłomiej Kędzierski
1 – 1 Michał Gałecki 85 min. asysta Dawid Pawlusiński
2 – 1 Patryk Dudziński 87 min. asysta Michał Mazur
3 – 1 Michał Gałecki 92 min.
4 – 1 Sławomir Musiolik 117 min.

Sędziowali: Piotr Lasyk (główny), Daniel Wiejowski, Kamil Kos (asystenci). Widzów: 1000. Żółte kartki: Patryk Dudziński – Jakub Sewerin, Maciej Małkowski, Marcin Sierczyński

KS UNIA TURZA: Marcin Musioł – Oskar Wala, Gaoussou Ballo (82. Arkadiusz Woś), Szymon Jary – Wojciech Wenglorz (70. Dawid Pawlusiński), Patryk Witkowski (62. Michał Gałecki), Killian Benvindo, Michał Mazur – Mateusz Danieluk (74. Patryk Dudziński), Kamil Kucharski, Sławomir Musiolik. Pozostali rezerwowi: Karol Wacławiec, Paweł Staniczek, Piotr Glenc, Mariusz Wanglorz, Aleksander Barteczko. Trener: Seweryn Gancarczyk
JSP SZCZAKOWIANKA JAWORZNO: Dawid Gargasz – Dawid Skrzypiński, Marcin Sierczyński, Dominik Małkowski (92. Mateusz Iwan) – Jakub Jabłoński, Oleksandr Kotov, Mateusz Wawoczny, Michał Chrabąszcz, Bartłomiej Kędzierski (103. Mikołaj Gądek) – Jakub Sewerin (88. Mateusz Budak), Marcin Smarzyński (64. Maciej Małkowski). Pozostali rezerwowi: Maciej Danek, Michał Wroński, Ksawery Korfel, Kamil Bochenek. Trener: Paweł Cygnar

Leave a comment