Unia ogrywa lidera!!!

Po niezwykle zaciętym spotkaniu Unia Turza pokonała dzisiaj na wyjeździe liderujący w tabeli Gwarek Ornontowice 3:2. Zwycięstwo to pozwoliło unitom zbliżyć się na jeden punkt do dzisiejszych rywali oraz do Polonii Łaziska Górne, która tylko zremisowała bezbramkowo z ostatnim w tabeli Drzewiarzem Jasienica. Jak na mecz na szczycie ligowej tabeli przystało spotkanie stało na wysokim poziomie, choć to turzanie długimi momentami mieli znaczącą przewagę, ale ambitnie grający gospodarze łatwo nie zamierzali się poddać i do końca walczyli choćby o jeden punkt. Kibice naszej drużyny mogli być pełni obaw o wynik tego meczu, bowiem tuż po konfrontacji z Kuźnią Ustroń klub opuścił trener Ryszard Wieczorek, a i historia naszych spotkań z Gwarkiem nie mogła napawać optymizmem. Za wyjątkiem kilku początkowych minut to jednak unici w pierwszej połowie zdominowali przeciwnika i spotkanie wyglądało podobnie do tego sprzed dwóch tygodni w Łękawicy. Na szczęście wynik meczu okazał się ostatecznie dużo korzystniejszy dla naszego zespołu. Turzanie po raz pierwszy poważnie zagrozili bramce Gwarka w 8 min. meczu, kiedy to Szymon Jary długim podaniem wypuścił w bój szybkiego Sławomira Musiolika, ten wygrał biegowy pojedynek z Jakubem Zdrzałkiem, dośrodkował wzdłuż bramki, ale Robert Majeranowski szpicem buta wybił piłkę na rzut rożny tuż przed nadbiegającym Michałem Gałeckim. Po tym kornerze główkował z bliska Paweł Staniczek, ale Maksymilian Ćwik zdołał sparować ten strzał na kolejny korner. Tych unici w pierwszych 45 minutach wykonywali aż osiem, ale podobnie jak we wspomnianej Łękawicy nie udało się im zamienić ich na zdobycz bramkową. W 31 min. Ćwika zatrudnił wracający do świetnej formy Musiolik, ale golkiper Gwarka pewnie złapał jego strzał z linii pola karnego. W 36 min. unici wreszcie udokumentowali swoją przewagę na boisku golem, najpierw defensywa gospodarzy zablokowała uderzenie Patryka Dudzińskiego, ale piłka spadła pod nogi Wojciecha Wenglorza, a ten “przestrzelił” znajdujących się na drodze piłki zawodników i zaskoczył zasłoniętego Ćwika. Na przerwę turzanie schodzili z zasłużonym, choć tylko jednobramkowym prowadzeniem. Drugą część meczu znów lepiej rozpoczęli gospodarze, błąd przytrafił się Jaremu, Mateusz Kasprzyk minął próbującego naprawić błąd kolegi Marcina Musioła, zagrał do będącego pięć metrów przed pustą bramką Macieja Kowalika, ale ten źle trafił w piłkę i ta wylądowała w rękach wracającego do bramki Musioła. Gospodarze dalej atakowali, wywalczyli dwa rzuty rożne, ale po drugim z nich nadziali się na kontrę, Gałecki długim podaniem uruchomił Musiolika, ten nie dał się dogonić i pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Ćwikiem. Nasza radość nie trwała zbyt długo, bo po trzech minutach gospodarze zdobyli kontaktowego gola za sprawą kapitalnego uderzenia z prawie 30 metrów Kevina Rockiego. Na boisku rozgorzała prawdziwa męska walka, prowadzący to spotkanie znany z boisk ekstraklasy Sebastian Jarzębak miał pełne ręce roboty by zapanować nad emocjami zawodników i ławki rezerwowych gospodarzy. W 72 min. znów się trochę uspokoiło, a to za sprawą gola Szymona Jarego, który dopadł do futbolówki po zablokowanej główce Mateusza Danieluka i z bliska trafił do siatki. Gospodarze jakby pogodzili się z faktem, że trudno im będzie coś “ugrać” w tym spotkaniu, ale w końcówce zdołali po wrzucie z autu i strzale w poprzeczkę dobić głową do siatki to uderzenie i znów zrobiło się gorąco. W doliczonym czasie podopieczni trenera Marcina Wrońskiego wywalczyli jeszcze dwa kornery, a po pierwszym z nich tylko kapitalna interwencja Musioła po główce … Ćwika, uratowała unitów od straty bramki, a co za tym idzie zwycięstwa. Teraz unitów czeka prawdziwy maraton, bowiem już w środę rozegrane zostanie zaległe spotkanie z Błyskawicą Drogomyśl, a w niedzielę czeka nas prawie derbowy pojedynek z ROW-em Rybnik. W ciągu miesiąca turzanie rozegrają aż 8 meczów, na szczęście mamy liczną kadrę, więc nowy szkoleniowiec, który rozpocznie pracę z naszym zespołem od wtorkowego treningu, będzie mógł rozsądnie szafować siłami swoich nowych podopiecznych.

GKS GWAREK ORNONTOWICE – KS UNIA TURZA 2:3 (0:1)

0 – 1 Wojciech Wenglorz 36 min.
0 – 2 Sławomir Musiolik 54 min. asysta Michał Gałecki
1 – 2 Kevin Rocki 57 min.
1 – 3 Szymon Jary 72 min.
2 – 3 Dawid Boczar 89 min. (głową)

Sędziowali: Sebastian Jarzębak (główny), Rafał Baran, Jakub Nowara (asystenci). Widzów: 80. Żółte kartki: Kevin Rocki, Jakub Zdrzałek, Dawid Gajewski – Szymon Jary, Oskar Wala, Michał Mazur, Wojciech Wenglorz

GKS GWAREK ORNONTOWICE: Maksymilian Ćwik – Jakub Zdrzałek, Robert Majeranowski (86. Dominik Bul), Bartosz Ściślak, Kevin Rocki – Dominik Miłek, Dawid Pilch (77. Dawid Boczar), Mateusz Kasprzyk, Maciej Kowalik – Andrzej Piecuch, Jan Cieślar (59. Dawid Gajewski). Pozostali rezerwowi: Tomasz Spałek, Jakub Kawecki, Dawid Cichoń, Krzysztof Grzegorz. Trener: Marcin Wroński
KS UNIA TURZA: Marcin Musioł – Oskar Wala, Wojciech Orzeł, Szymon Jary – Wojciech Wenglorz (69. Aleksander Barteczko), Paweł Staniczek, Patryk Dudziński (90+4. Killian Benvindo), Michał Mazur – Michał Gałecki (80. Mariusz Wanglorz), Kamil Kucharski (46. Mateusz Danieluk), Sławomir Musiolik (87. Dawid Pawlusiński). Pozostali rezerwowi: Karol Wacławiec, Adam Fojcik, Gaoussou Ballo, Arkadiusz Woś. Trener: Przemysław Kuczok

Leave a comment